Projekt bez promocji nie zadziała. To odbiorcy są ostatecznym sprawdzianem naszych działań, oni weryfikują wartość, jaką chcemy nadać naszemu projektowi. Nikt „sam z siebie” na nasz DKF, spektakl czy warsztat nie przyjdzie – nie liczmy na to. Dlatego na etapie przygotowań nie możemy zapomnieć o wypromowaniu naszych akcji. Jest na to kilka sposobów, wśród nich m.in:
- plakaty
- ulotki
- internet (ogłoszenia na lokalnych i młodzieżowych portalach, serwisach społecznościowych typu grono, facebook, nasza-klasa; prowadzenie własnego bloga; stworzenie witryny naszego projektu oraz profilu na twitterze/blipie)
- marketing szeptany
- zaangażowanie lokalnych mediów (prasy, czasami lokalnej TV, radia)
- bezpośrednie zaproszenia
Warto mieć w budżecie przewidzianą odpowiednią ilość środków finansowych przeznaczonych na promocję. Nie zawsze uda nam się założyć darmową stronę, a ulotki i plakaty warto wydrukować w profesjonalnym punkcie – to, w pewnym stopniu, sprawi, że będą atrakcyjne, estetyczne, porządnie wykonane – ulotka, ładnie i ciekawie zaprojektowana (np. w formie pocztówki) może stać się gadżetem, który poza przekazaniem informacji zachęci do wzięcia udziału w naszym działaniu.
Plakaty / ulotki
Są podstawą. Jeżeli nasz projekt przewiduje nabór uczestników, jeżeli ma cykliczny charakter (np. pokazy filmowe), jeżeli ma finał… w każdym przypadku potrzebujemy wydrukować plakat. Plakat nie musi być dziełem plastyka, aby go zaprojektować nie musimy znać się na profesjonalnych programach graficznych – Illustratorze i Photoshopie. Ma być czytelny, ma zawierać wszystkie niezbędne informacje. Ma zachęcać do przyjścia. Czasami wystarczy starannie dobrana czcionka, dzięki której ułożymy tekst w jakiś konkretny layout czyli projekt graficzny. Czasami warto posłużyć się wyrazistym zdjęciem, na którym nadrukować można szczegółowe informacje. Sposobów jest wiele. Nie wolno przedobrzyć, liczba elementów musi być ograniczona, informacji nie może być zbyt wiele, elementy muszą tworzyć spójną całość.
|
|
|
Przykład plakatów zaprojektowanych przy maksymalnej oszczędności środków. Dwa powyższe nie zawierają żadnych elementów graficznych. Tekst (typografia) i jego ułożenie (layout) stanowią o czytelności plakatu. Plakaty dość szybko stały się rozpoznawalne, właśnie dzięki minimalizmowi. Konkretna czcionka i konsekwentnie stosowany layout stały się znakiem rozpoznawczym Koła Filmowego (które nigdy nie posiadało własnego logotypu!).
Plusem takiego rozwiązania jest niski koszt druku plakatów. Możemy wydrukować na własnej atramentowej drukarce jedną kopię A4, następnie odbić większą ilość w punkcie ksero np. w formacie A3.
Obok również "filmowy" plakat, tym razem operujący przede wszystkim silnym elementem graficznym, jakim jest wyraziste, kolorowe zdjęcie. W takim przypadku, tekst może zostać zmniejszony.
projekt (3): Krzysztof Pacholak dla Koła Naukowego Studentów Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego "Rzeczywistość Społeczna w Filmie". |
|
Są takie wydarzenia, o których promocję warto zadbać w szczególny sposób. Jeśli mamy w swoim otoczeniu kogoś, kto profesjonalnie zajmuje się projektowaniem graficznym, warto poprosić o pomoc przy stworzeniu plakatu.
Plakaty Kina Filmów Dokumentalnych (polecam przejrzenie archiwum http://kinofilmowdokumentalnych.blogspot.com/) cieszą się ogromną popularnościa, są niezwykle charakterystyczne i intrygujące (wieloznaczna grafika), mają wręcz wymiar artystyczny.
projekt: Aleksandra Mirecka dla Towarzystwa Inicjatyw Twórczych "ę". |
|
Plakaty Bajkowania (http://bajkowanie.blogspot.com/) to przykład połączenia doskonałego projektu i elementów graficznych trafiających do młodszego odbiorcy. Pamiętajmy, że projektując musimy mieć na uwadze wiek naszych odbiorców i tak dobrać elementy (kolorystykę, wielokość tekstu), żeby odczytanie nie sprawiało trudności.
Plakaty Bajkowania stały się charakterystyczne m.in dzięki temu, że "trafiały" zarówno do dzieci, jak i do rodziców.
projekt: Anna Piwowar / lapolka.com dla Towarzystwa Inicjatyw Twórczych "ę". |
Warto mieć zaprojektowaną konkretną, rozpoznawalną szatę graficzną. Określona kolorystyka, logotyp, czcionka. To jest nasza identyfikacja wizualna, musimy zadbać, żeby była konsekwentnie stosowana. Te same albo podobne reguły tyczą się ulotek. Jest to mniejsza forma plakatu, najczęściej dwustronna, posiadająca podobną lub taką samą treść, tę samą szatę graficzną etc. Ulotki są wygodne w dystrybuowaniu, można ich wydrukować znacznie większą ilość niż w przypadku plakatów.
Plakaty wieszamy w miejscach nieprzypadkowych. Gazetki ścienne w szkołach, tablice ogłoszeniowe domu kultury, biblioteki lub urzędu gminy, słupy ogłoszeniowe na ulicach, przystanki autobusowe, zaprzyjaźnione sklepy. Nasz potencjalny odbiorca musi mieć okazję natrafić na plakat nawet przez przypadek. Pamiętajmy jednak, że zanim powiesimy plakat w którymkolwiek z tych miejsc, powinniśmy uzyskać zgodę osoby, która za nie odpowiada.
Z ulotkami sytuacja jest bardziej skomplikowana. Część możemy po prostu rozdawać znajomym, znajomi kolejnym znajomym etc. Część warto zostawić w zaprzyjaźnionych punktach: w supermarkecie, w sklepie osiedlowym, na poczcie. W kawiarniach i pubach często są specjalne miejsca, gdzie można zostawić nasze ulotki.
Ppoza „anonimowymi” ulotkami możemy przygotować ich specjalną wersję w postaci zaproszeń, które - wręczane osobiście konkretnym osobom - mają o wiele większą „moc działania”. Warto pamiętać, aby w taki szczególny sposób zaprosić wszystkie osoby, które w jakiś sposób pomagają nam w realizacji projektu lub przyczyniają się do jego sukcesu. Dodatkowo warto przekazać takie zaproszenie osobom, które w sposób naturalny mogą zapraszać innych – np. lokalnemu dziennikarzowi, nauczycielowi itd.
Internet
Są takie projekty, które wypromować można posługując się jedynie internetem. Jeśli nasi odbiorcy są osobami młodymi, taka forma promocji potrafi być najskuteczniejsza.
Zacznijmy od portalów społecznościowych, z których korzystamy my i nasi znajomi. Adresy takie, jak nasza-klasa.pl, grono.net czy facebook.pl są idealne do informowania o naszych projektach. Szukamy gron, grup, dyskusji lub wątków, które mogą być tematycznie zbliżone do naszych działań. Na Facebooku tworzmy stronę „fanowską”, mamy możliwość tworzenia i promowania konkretnych wydarzeń, zakładania grupy i gromadzenia znajomych.
O swoje konto/profil trzeba dbać, informacje muszą być zawsze na bieżąco aktualizowane. Warto podtrzymywać kontakt z osobami, które dodały nas do grona znajomych.
Uwaga: ze względu na prostotę tej formy promocji, łatwo o nadgorliwość. Musimy uważać, żeby nasze ogłoszenia nie zostały potraktowane jak spam. Ilość informacji i częstotliwość ich publikowania musimy mieć pod kontrolą.
Doskonałym sposobem na regularne informowanie o naszych projektach jest blog. To forma internetowego dziennika, który posiada chronologiczną strukturę wpisów (notek), archiwum oraz intuicyjną nawigację. Jego największą zaletą jest prostota obsługi. Nie musimy znać żadnej komendy języka HTML, żeby móc z powodzeniem prowadzić własny blog. Lista serwisów, które udostępniaja nam darmową domenę i interfejs do zarządzania blogiem jest naprawdę bogata.
Wpisy nie muszą być tylko tekstowe. Dzisiejsze blogi posiadają opcje wklejania filmów (youtube, vimeo etc.), plików audio (np. serwis tumblr.com), zdjęć, obrazków etc.
Facebookowe szaleństwo ogarnęło cały świat. Nie może zabraknąć tam naszej organizacji / projektu! Na screenie strona "fanowska" TIT"ę". Pozwala na gromadzenie przyjaciół i w prosty sposób informowanie ich o tym, co dzieje się w organizacji. Fani mają możliwość wklejania własnych treści na naszą "ścianę" (wall) oraz komentowana naszych postów. |
Twitter.com jest rodzajem mini-bloga (można wklejać jedynie tekst i linki). Niezwykle proste i szybkie narzędzie, którego aktalizacja sprawi nam mnóstwo radości. |
Założenie bloga, to najprostszy sposób na własną stronę w sieci. Każdy, kto kiedykolwiek obsługiwał edytor tekstu (np. Word), od razu odnajdzie się w panelu administracyjnym bloga. Wklejanie notek, zdjęć, filmów i dźwięków jest bardzo intuicyjne. Dzięki archiwum notki same układają się w przejrzystą strukturę, a poprzez linki możemy stworzyć sieć swoich przyjaciół i czytelników. Koniecznie. |
Na bloga wklejać można nie tylko pojedyncze zdjęcia, ale również konkretne sety zdjęć w formie slideshow. Polecamy serwis flickr.com (największy i najpopularniejszy), dzięki któremu stworzymy internetowe archiwum naszych fotografii. Stworzenie pokazu zdjęć i wyeksportowanie go na blog to kwestia dwóch kliknięć. |
W prowadzeniu bloga najważniejsza jest regularność. Jeżeli internauta kilka razy pod rząd odwiedzi nasz blog i nie zauważy zmian – więcej się na naszej stronie nie pojawi.
Prowadząc blog zadbajmy o rozwijanie sieci znajomych. Linkowanie przyjaciół sprawia, że inni linkować będą nasz blog. W ten sposób nasz adres idzie dalej „w świat”.
Mini-blogi, hit ostatnich miesięcy, są równie dobrym sposobem na informowanie internautów, „co u nas”. Twitter.com lub (polski odpowiednik) blip.pl są portalami dziecinnie prostymi w obsłudze, założenie profilu trwa tam minutę, a profity są ogromne – trzema kliknięciami dołączamy do sieci milionów użytkowników, wśród których promować możemy nasz projekt.
Nie zapominajmy również o portalach młodzieżowych oraz lokalnych witrynach. Często takie strony posiadają dział „aktualności”, gdzie można w prosty sposób dodać swoje ogłoszenie. Korzystajmy z tego.
Marketing szeptany
Banalny, ale niezwykle skuteczny sposób. Rozpowszechniajmy informacje w naszych szkołach, na uczelniach, w pracy, wśród znajomych. Będziemy zaskoczeni, jak daleko „zajść” może nasza informacja.
Media lokalne
Jeśli w naszej miejscowości działa radio, jest redakcja TV lub redakcja lokalnej prasy – są to miejsca, do których powinniśmy skierować nasze pierwsze kroki. Pamiętajmy, że nasz projekt, jest z założenia czymś dla mediów atrakcyjnym. Mówiąc kolokwialnie: mamy „towar”, który jest sporo wart dla lokalnych dziennikarzy. Z chęcią o nas napiszą lub przeprowadzą wywiad. Zapraszajmy ich na otwarcie warsztatów i na ich zakończenie. Podsyłajmy skrócone informacje prasowe, na bazie których dziennikarze będą mogli sporzadzić notki.
Musimy przygotować pakiet informacji, które będziemy mogli na początek udostępnić lokalnym redakcjom. Oprócz skróconego opisu, harmonogramu, ulotek, plakatów, warto dołączyć jakieś zdjęcia lub logotypy (jeśli mamy) plus oczywiście kontakt do organizatorów, adres strony internetowej / bloga. A potem już wystarczy uważnie przeglądać gazety…
Zaznajomienie się z konkretnymi dziennikarzami może okazać się bezcenne na dalszych etapach realizacji projektu. To również „kapitał”, który wykorzystać możemy w kolejnych pomysłach. Korzyści są obustronne, pamiętajmy o tym.
Informacja zwrotna
Sposobów na promowanie jest naprawdę wiele. Sami dołączycie do tej listy jeszcze kilka własnych pomysłow. Niezwykle istotne jest, żebyśmy mieli informację zwrotną od uczestników / odbiorców naszego projektu. Zapytajmy w ankiecie, „skąd dowiedziałeś(aś) się o…”. Pozwoli nam to lepiej planować promocję w przyszłości, wyłoni te sposoby, które zadziałały najskuteczniej oraz wskaże te, które okazały się nietrafione.
Kontakt:
Krzysztof Pacholak
krzysztof.pacholak@e.org.pl |