Zobaczyć to, co niewidoczne, czyli o fotografii w pracy z dziećmi

tekst: Agnieszka Pajączkowska, Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę", 2009

Zacząć od siebie

Na początku warto uznać, że w fotografii nie ma zasad – jest tylko ten, jeszcze mały, człowiek, który dostaje do ręki aparat i sam sobie staje się regułą. Nie liczą się trudne słowa takie jak „kompozycja”, czy „estetyka”. Fotografujesz to, co chcesz i tak jak chcesz – to, co ci się spodoba, albo jest brzydkie, albo wyjątkowe; to, co oglądasz na co dzień i to, czego wcześniej całkiem nie dostrzegałeś. Wolność i brak zasad, w połączeniu z koniecznością wyboru – naciśnięciem migawki – dają razem sytuację wymagającą podjęcia indywidualnej, choć często jeszcze nieświadomej, decyzji – co i jak sfotografuję? To sytuacja, która otwiera i rozbudza – tym bardziej, że dzieci często jeszcze nie są obciążone estetycznym bagażem dorosłych uznającym za dobre tylko takie zdjęcie, które jest wyraźne i równe, z człowiekiem po środku i zabytkiem w tle. Nie – dobre zdjęcie to takie, które jest m o j e – które pokazuje to, co jest dla mnie ważne, w sposób który jest mi bliski. Dzieci nie mają oporów, aby szukać, eksperymentować, nie przejmować się – tworząc, podążają za swoimi potrzebami, chęciami i dziecięcą wyobraźnią. Jeśli pies, to z perspektywy trawnika, jeśli młodsza siostra to najlepiej włożyć jej aparat do wózka, jeśli mój dom to tylko z ulubionym miśkiem na progu. Sfotografować można też wnętrze śmietnika, kwiatki babci Stefy, kapsel na chodniku i sąsiadkę wyglądającą z okna – przecież wszystko to jest ważne.


Działanie, wydarzenie, spotkanie

W fotografii – tej najprostszej, cyfrowej, wykonywanej przy użyciu zwykłych „małpek” a nie zaawansowanych lustrzanek – ważne jest, po pierwsze, działanie, dopiero potem – zdjęcie. To działanie indywidualne, kreatywne, swobodne, rozwijające aktywność twórczą rozumianą, przede wszystkim, jako „wyrażanie siebie” nieskrępowane z góry narzuconymi regułami. To również działanie pobudzające do refleksji, rozwijające wrażliwość, umożliwiające dzielenie się wrażeniami i emocjami, a tym samym będące okazją do spotkania i budowania więzi – z drugim człowiekiem, z miejscem, z samym sobą.

Fotografia wcale nie uczy patrzeć – uczy dostrzegać. Aparat wiszący na szyi to pretekst do poszukiwania, rozglądania się – zmusza bezrefleksyjnie prześlizgujący się wzrok, do zatrzymania. Zaczynając od siebie i swojego podwórka, szybko okaże się jak wiele jest na nim rzeczy ważnych – wartych sfotografowania – i jak wiele rzeczy nowych – wcześniej niedostrzeżonych. Fotografowanie własnego miejsca, najbliższych ludzi, zwykłej codzienności, ma nie tyle moc dowartościowywania, co uświadamiania wartości, która była w nich już wcześniej, ale ukryta pod codziennym pośpiechem, czy rutyną i nudą. Daje poczucie osobistej satysfakcji, a jednocześnie pozwala też dzielić się radością, dumą i wartością płynącą z efektów – młodzi fotografowie pokazując swoje zdjęcia rodzinie, kolegom, sąsiadom, przekazują im swój osobisty obraz bliskiego im wszystkim doświadczenia. Wspólne oglądanie zdjęć – na przykład w formie wystawy na płocie sąsiada, czy pokazu zorganizowanego w oparciu o prześcieradło, trzepak, muzykę i pożyczony rzutnik – to okazja do spotkania małych i dużych, wymiany myśli, wrażeń, do zobaczenia tego, co najcenniejsze, bo nasze.

Fotografia to nie tylko spotkanie i nawiązanie relacji z miejscem, przestrzenią – to także okazja do poznawania innych ludzi – zarówno tych bliskich, jak i całkiem nieznajomych. Fotograficzny portret może stać się pretekstem do opowieści – o przeszłości, o pasji, o codziennej pracy, o marzeniach i ulubionych słowach. Jego wykonywanie bywa sytuacją bardzo osobistą – wymaga wzajemnego zaufania, uczy odpowiedzialności. Młody fotograf robiąc zdjęcie listonoszowi, najstarszemu mieszkańcowi miasteczka, czy najlepszemu przyjacielowi, zostaje wpuszczony do ich prywatnego świata – ma okazję otworzyć się na potrzeby, oczekiwania i opowieść fotografowanej osoby. W efekcie tego spotkania powstaje zdjęcie, które wracając do fotografowanego w postaci prezentu, czy jednej z fotografii prezentowanych na wystawie, zamyka proces obustronnie wzbogacającej wymiany.


Odszukać i stworzyć

Fotografowanie ma moc budowania więzi także z tym, co nieznane lub odległe. Stare zdjęcia odszukiwane w albumach sąsiadów i członków rodziny, mogą stać się pretekstem do odkrywania własnej historii – odszukiwania zapomnianych miejsc, dawnych zwyczajów, historii przodków – przywracania pamięci. Fotografia nie tylko zatrzymuje – może też ożywiać to, co zostało utrwalone kiedyś – przeciągać nitkę pomiędzy tym co dawne, a tym co dzisiejsze.

To przypomina o kreacyjnej funkcji fotografii, która pozwala nie tylko opisywać świat, ale także stwarzać go po swojemu – o ile dokumentacja rozwija wrażliwość spojrzenia, daje okazję do poznawania ludzi i miejsc, o tyle kreacja to możliwość uruchomienia wyobraźni – dzięki niej zdjęcie może być dopiero punktem wyjścia do plastycznych, czy graficznych przetworzeń nadających mu całkiem nowe znaczenia. Czasami, aby uruchomić myślenie o fotografii jako o kreacji, wystarczy zadać odpowiednie pytanie: czy można sfotografować coś, czego nie widać? Jak sfotografujesz swoje marzenie? Albo najważniejsze słowo? Czy można sfotografować swój sen? Powstają wtedy zdjęcia abstrakcyjne, symboliczne, czasami ocierającej się o teatr, czasami grające iluzją, a czasami takie, które udowadniają, że wystarczy jedynie spojrzeć inaczej na to, co widać, aby pokazać to, co niewidzialne.

Czytanie obrazów

Fotografia od dawna nie jest już działaniem odświętnym. Szeroka dostępność aparatów i wszechobecność fotograficznych obrazów, w połączeniu z wciąż rozwijającymi się możliwościami Internetu, sprawiają, że konieczne staje się uczenie ich świadomego używania i odczytywania – warto się zastanowić przy jakiej okazji tego typu praktyczną wiedzę i umiejętności można dzieciom przekazywać: czy tylko przez zajęcia dodatkowe skierowane jedynie do pasjonatów? Domy kultury i szkolne kółka zainteresowań, jeśli w ogóle oferują zajęcia fotograficzne, to raczej jako możliwość rozwinięcia hobby – stricte „artystycznego” – starszej młodzieży. Owszem, istnieją ciekawe projekty, inicjatywy skierowane do dzieci, opierające się głównie o kreatywne i świadome wykorzystywanie fotografii – jednak wciąż jest ich stosunkowo niewiele. Może warto byłoby pomyśleć o włączeniu działań związanych z fotografią do szkolnego programu zajęć plastyki, informatyki, wiedzy o społeczeństwie? A może aparat fotograficzny, jako narzędzie pomagające poznawać siebie i rzeczywistość, powinien być obecny w szkole od samego początku, twórczo towarzyszyć także najmłodszym? Samodzielne robienie zdjęć pomaga dzieciom oswoić wizualny charakter współczesnego świata – poprzez swobodne, ale wymagające ciągłych wyborów działanie, uczy, że obrazów nie należy się bać, ani bezgranicznie im ufać, że warto natomiast używać ich – z czasem coraz bardziej świadomie – jako narzędzia komunikacji, sposobu badania świata, wyrażanie siebie i poznawania innych.

Tekst: Agnieszka Pajączkowska
Źródło: www.kongreskultury.pl

 

FOTOGRAFICZNE POMYSŁY KROK PO KROKU

  • FIRMA PORTRETOWA, czyli zapraszamy do zdjęcia!

Krótka charakterystyka działania:

  • jest pretekstem zaproszenia do wspólnego działania całkiem przypadkowych osób,
  • może być samodzielną akcją, a może towarzyszyć innym działaniom,
  • daje nam okazję do porozmawiania i poznania się z fotografowanymi osobami,
  • nakłada na nas odpowiedzialność podzielenia się gotowymi zdjęciami z osobami, które do nich pozowały (przez wręczenie odbitki, zaproszenie na wystawę itd.),
  • wymaga wcześniejszego przygotowania i przećwiczenia (jak ustawić aparat, na jakim tle, czy osoba portretowana ma siadać, czy stać itd.)
  • można ją przeprowadzić właściwie wszędzie,
  • osobom, które biorą w niej udział daje, po pierwsze, radość z wykonanego zdjęcia, po drugie, możliwość twórczego wypowiedzenia się na zaproponowany temat (hasło/zdanie na kartce),
  • efektem „Firmy” jest zbiór podobnych pod względem formalnym zdjęć, które składają się na zbiorowy, różnorodny portret uczestników naszej akcji.
  • uczestnicy, oglądając wszystkie wykonane zdjęcia, mogą odszukać na nich siebie, a jednocześnie „podejrzeć” zdjęcia i wypowiedzi innych osób.

Ważne pytania:
> Czego chcemy się dowiedzieć/co chcemy osiągnąć/jaki ma być cel „Firmy”?
> Czy „Firma” jest samodzielną akcją, czy akcją towarzyszącą innym działaniom?
> Kto będzie zaproszony do udziału w „Firmie”?
> Gdzie znajdziemy te osoby?
> W jaki sposób przekażemy im zdjęcia, do których pozowali? (proponowane opcje: wyślemy odbitki, prześlemy mailem, przekażemy adres strony internetowej na której znajdzie się galeria, wydrukujemy zdjęcia na miejscu)

Potrzebne materiały:
- aparat (na statywie lub bez)
- kawałek jednolitego tła (np. ściana) 
- białe kartki papieru z wydrukowanym zdaniem lub hasłem do dokończenia
- stolik
- czarny marker
- komputer
- kabel lub czytnik do zgrania zdjęć z karty
- drukarka do zdjęć/drukarka zwykła/wykonanie odbitek w laboratorium fotograficznym/strona internetowa bądź przestrzeń do zorganizowania wystawy lub prezentacji zdjęć.

Co robimy – krok po kroku
a) odpowiadamy sobie na „ważne pytania”, przygotowujemy materiały, planujemy akcję;

b) rozstawiamy naszą „firmę portretową” w zaplanowanym miejscu – może to być biała ściana, rozwieszone prześcieradło lub inna, jednolita i jasna powierzchnia. UWAGA! Warto zdobyć wcześniej zgodę lub uprzedzić o planowanej akcji osoby, które zwykle korzystają lub „zawiadują” danym miejscem.

c) rozstawienie aparatu na statywie sprawi, że będziemy bardziej widoczni – zainteresowane osoby będą same podchodziły i pytały co się dzieje, co można zrobić.

d) zapraszamy przechodniów (lub gości zorganizowanego wydarzenia) do wzięcia udziału w „Firmie”

e) tłumaczymy jaki jest cel, o co chcemy zapytać (pokazujemy kartki ze zdaniem lub hasłem, które można dokończyć), informujemy o sposobie przekazania zdjęć. UWAGA! Jeśli planujemy umieścić zdjęcia z naszej akcji w Internecie, powinniśmy prosić uczestników „Firmy” o podpisanie zgody na upublicznienie ich wizerunku!

f) kartki wypełniane przez uczestników możemy eksponować w widocznym miejscu (np. za pomocą sznurka i spinaczy do bielizny) tak, aby z daleka zachęcały i intrygowały, ale także dlatego, aby kolejni gości mogli przeczytać odpowiedzi wcześniejszych uczestników;

g) po zrobieniu zdjęcia (pamiętajmy, aby zachować czystość i spójność formy: gdy aparat jest zawsze w tym samym miejscu – na statywie – a tło się nie zmienia, mamy pewność, że zdjęcia będą do siebie podobne – jedyne, co będzie się zmieniało, to oczywiście goście „Firmy”) podziękujmy, zaproponujmy uczestnikom pozostawienie adresu mailowego (będziemy mogli informować ich o kolejnych naszych akcjach) oraz przekażmy informację o tym kiedy i gdzie będą mogli otrzymać lub obejrzeć swoje zdjęcie. UWAGA! Bardzo ważne jest, aby wywiązać się z tej obietnicy.

h) Dobra rada: nasze doświadczenie mówi, że ludzie czasami są niechętni do wzięcia udziału w „Firmie portretowej” gdyż sądzą, że będą musieli coś zapłacić. Warto w widocznej i żartobliwej formie stworzyć np. „Regulamin Firmy Portretowej”, w którym wyjaśnimy cel naszego działania oraz poinformujemy, że udział w nim jest bezpłatny.

 

Przykłady „Firmy portretowej” i innych działań z portretem fotograficznym

>  „Wspólna przestrzeń” – projekt Grupy Okołofotograficznej http://picasaweb.google.pl/grupaof

  • szczególnie: akcja “Zdjęcie przechodnie”,
  • szczególnie: akcja “Podróże Kazimierza”


> „Licznik poparcia dla Wisły” – akcja Grupy Okołofotograficznej podczas Festiwalu Sztuki „Przemiany”


> Inne akcje Grupy Okołofotograficznej – http://grupaokolofotograficzna.blogspot.com

  • notka z maja 2008 pt. „A teraz już mamy maj, a w maju jest czas na kawę i parasolki”
  • notka z czerwca 2008 pt. „Melonowo!”
  • notka z czerwca 2008 pt. „Miejsce jeszcze bez nazwy”

> Akcje Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę” z wykorzystaniem „Firmy portretowej”

> Warsztaty fotograficzne w Broku - portrety mieszkańców nawiązujące do historii cyrkowca mieszkającego w Broku na przełomie XIX i XX wieku - fotokast ze zdjęciami: http://inicjatywy-tworcze.blogspot.com/2009/08/robilismy-w-broku-warsztaty.html

 

  • FOTOPOCZTÓWKA, czyli opowiedz o sobie i swoim miejscu

Lubisz dostawać pocztówki? Nic dziwnego – osoba, która ją do Ciebie wysłała musiała zadać sobie o wiele więcej trudu niż przy wysyłaniu smsa czy maila. A to sprawia, że pocztówka nabiera osobistej wartości. Poza tym, ma postać materialną, jest przedmiotem – przemierzyła drogę z miejsca, z którego została wysłana wprost do Twojego domu. Możesz ją zawiesić nad łóżkiem, albo nosić w kalendarzu – masz ją przy sobie. A na niej ważne słowa i zdjęcie.
Estetyka pocztówek to sprawa bardzo delikatna – wiadomo, o gustach się nie dyskutuje. Niemniej niełatwo znaleźć taki obrazek na pocztówce, który będzie dokładnie odpowiadał temu, co myślimy, czujemy, co chcemy przekazać osobie, do której piszemy. Pocztówki nie są zindywidualizowane – są produkowane masowo, ujednolicają swój przekaz, a tym samym ograniczają naszą możliwość wyrażenia swoich opinii i emocji. Rzadko odpowiadają temu, co jest dla nas ważne
Co tu zrobić? Nic prostszego niż zaprojektować swoją własną, wyjątkową fotopocztówkę – taką, której na pewno nie znajdziesz w kiosku czy na poczcie. Stworzoną na specjalną okazję, dla wyjątkowej osoby, lub przedstawiającą miejsce, które do tej pory swojej pocztówki nie miało – Twoje miasteczko, wieś lub nawet podwórko.

Pomysły/inspiracje:

  • coś co jest dla mnie/dla nas ważne,
  • coś osobistego, indywidualnego,
  • pocztówka, której brakuje – jakiej pocztówki nie dostaniemy w kiosku czy na poczcie?
  • sięganie do przeszłości,
  • uważne przyglądanie się codzienności, która – dzięki pocztówce – nabierze wyjątkowego znaczenia.

Krótka charakterystyka tego działania:

  • jest pretekstem do bliższego przyjrzenia się najbliższej okolicy,
  • może być okazją do poznawania historii miejsc i ludzi,
  • daje niemal nieograniczone pole osobistego, twórczego działania – samodzielne projektowanie,
  • daje radość nie tylko twórcy, ale także odbiorcy,
  • jest bardzo prosta do wykonania – zarówno metodą „analogową” (papier, nożyczki, klej, zdjęcia) jak i cyfrową (obrobione zdjęcie w programie graficznym z dodanymi napisami),
  • może być samodzielnym działaniem, może być też działaniem towarzyszącym większemu projektowi,
  • pozwala podkreślić znaczenie wydarzenia, słowa, miejsca, osoby,
  • można je wykonywać z osobami w każdym wieku,
  • powstałe pocztówki warto „puścić w świat” – tak, aby rzeczywiście spełniały swoją funkcję korespondencyjną

Potrzebne materiały:
- aparaty fotograficzne do robienia zdjęć lub gotowe fotografie,
- puste karty pocztowe (tzw. kartki korespondencyjne),
- kleje, nożyczki,
- komputer,
- drukarka do drukowania napisów, haseł i zdjęć
- skaner (jeśli chcemy przygotować pocztówki do profesjonalnego wydruku),

Przykłady działań z wykorzystaniem pocztówek

  • „Łomianki na pocztówkę” – http://www.lomianki.info/document.php?did=1275 – udając się na wspólne, rowerowe wycieczki młodzież, pod opieką fotografa i grafika, zaprojektowała pocztówki z własnej miejscowości. Co ciekawe Łomianki wcześniej nie miały swojej pocztówki. Projekt zakończyła wystawa pocztówkowych projektów wyeksponowanych na płocie urzędu miasta, a do sklepików i kiosków trafiły pocztówki, które można było kupić za symboliczną cenę.
  • „Korzenie Siekierek” – http://korzeniesiekierek.pl/ - pocztówka zaprojektowana na bazie starego zdjęcia przedstawiającego dawnych mieszkańców lub dawne miejsca
  • „Dizajn z naszego podwórka” - http://dizajnprojekt.pl/ - w ramach projektu dwie grupy uczniów, z pomocą nauczycielek, przygotowały projekty pocztówek ze swoich miejscowości – Prostek i Chełch. To małe wsie, które dotychczas nie miały swoich widokówek. Uczniowie wysyłali je do siebie wzajemnie, aby podzielić się swoimi twórczymi wizjami rodzinnych miejscowości.
  • „Dziadki dziatkom” – http://www.seniorzywakcji.pl/index.php?a=173 – w ramach projektu powstał film dokumentujący wspomnienia najstarszych mieszkańców miejscowości. Pocztówki były działanie dodatkowym –  przedstawiały starszych mieszkańców miejscowości w miejscach, które są dla nich ważne i z którymi wiąże się opowieść, którą chcą przekazać młodszemu pokoleniu,
  • „Warszawa da się zrobić” – http://www.ofip.org.pl/x/390410 - wystawa i zestaw pocztówek upowszechniający i promujący historię najstarszych inicjatyw społecznikowskich (towarzystw, spółdzielni, stowarzyszeń) działających w Warszawie
  • „Migawki. Spotkania z fotografią” – http://migawki-animatornia.blogspot.com/ - 2009 roku, podczas pierwszej edycji projektu, fotograficzne pocztówki były podsumowaniem pracy uczestników i towarzyszyły wystawie kończącej projekt.
  • Laboratorium Edukacji Twórczej – działanie studentów pt. „Wymieńmy się” http://www.ikp.uw.edu.pl/animacja/index.php?s=let2 – pocztówka stała się pretekstem do poznania sklepikarzy z ich klientami, stała się pretekstem do opowiedzenia czegoś o sobie.
  • Pocztówki ze Szwajcarii – projekt artystki Joanny Rajkowskiej: http://www.obieg.pl/prezentacje/13871
  • Kalendarz Praw Człowieka: http://www.bezuprzedzen.org/kalendarz/ - pomysł na PUBLIKACJĘ w formie zestawu pocztówek 

 

WIĘCEJ POMYSŁÓW…
… na działania związane z fotografią znajdziesz w książce „DLA – animacja kultury”, która znajduje się w dziale „Książki i filmy”.

Materiał wytworzony w ramach projektu zrealizowanego w programie Akademia Orange.