Zrób sobie performans

tekst: Sebastian Świąder, 2010


Obawiam się, że czytając ten krótki przewodnik po meandrach praktycznego, teatralnego działania w przestrzeni publicznej, możecie pomyśleć, że nie ma tu niczego na co samemu nie można wpaść. I macie absolutną rację. Wszystkie te działania są szalenie intuicyjne i w gruncie rzeczy bardzo naturalne. Mogą przez to zadziałać niczym zaklęcie odczarowania. Być może nikt wcześniej nie podejrzewał jakie to wszystko jest proste! Mam nadzieję, że zamiast odzierać z magii, będą dla was bombą inspiracji, zapalnikiem do poszukiwań, eksperymentów i odważnych działań.

Co to właściwie ten performans?

W najprostszych słowach, performansem będziemy tu nazywać specjalnie przygotowane działania artystyczne, które wykonują w danym miejscu i czasie przygotowani wcześniej aktorzy-performerzy. W swoich akcjach posługują się głównie swoim ciałem, umieszczając je w specyficznych sytuacjach w przestrzeni.

Performansem może się stać naprawdę wszystko. Rysowanie, kopanie dziury w ziemi, śpiewanie, głośne czytanie, tańczenie, jazda na rowerze, nalewanie herbaty, podskoki w miejscu, granie na instrumencie czy też malowanie pokoju. Najbardziej istotne jest położenie akcentu właśnie na „stawanie się”. Bo każde działanie człowieka może być odebrane jako performans, ale tylko pod kilkoma warunkami.
Najważniejszy z nich, to niezbędna obecność widzów. Co prawda, historia zna przypadki performansów które odbywały się tylko przy obecności samego artysty. Ale zawsze w jakiś sposób ich praca konfrontowana była z „widzami” którzy mogli przyjrzeć się choćby samym jego efektom, na przykład zarejestrowanym na wideo. A więc niemalże każda czynność którą w jakimś konkretnym celu może wykonać człowiek, a inny może go obserwować, będzie już performansem.

Sztuka performans to specyficzne, teatralne zdarzenie. W teatrze mamy zazwyczaj sytuację w której grupa aktorów odgrywa swoje role i przedstawia widzom treść sztuki, najczęściej opartej na napisanym wcześniej tekście dramatycznym. W przypadku sztuki performansu mamy również do czynienia z wykonawcami, ale ci nie odgrywają już żadnych postaci.  Wykonują tylko ściśle określone zadania i czynności. Treść akcji może być inspirowana jakimś społecznym problemem, chwytliwym hasłem, krótkim tekstem czy zdarzeniem którego byliśmy świadkami. Performans często jest ściśle związany z biografią swoich twórców lub historiami które zostały zebrane wcześniej w trakcie przygotowania.

To co najbardziej pociąga w sztuce performansu, to właśnie zabawa formą i konwencją, całkowite otwarcie na coś całkowicie nowego. Wyobraźcie sobie teatr, który nie tylko ucieka z tradycyjnej sceny w pudełku, ale całkowicie zmienia zasady gry i zaskakuje swoich widzów na każdym kroku.

Po co to wszystko?

Każda akcja to świetna okazja do wspólnych spotkań. Nawet jeśli zabawa w tworzenie sztuki nie jest waszym priorytetem, to takie wspólne chwile spędzone na planowaniu performansu na świeżym powietrzu ma fantastyczne działanie integrujące. Warto pamiętać, że spotykacie się nie tylko we własnym gronie, ale także z często przypadkowymi widzami. Taka konfrontacja z obcymi na ulicy może być niełatwym wyzwaniem. Ale zabawa w performance, flash mob czy teatr uliczny to także świetny sposób na stawienie czoła stresowi związanemu z tremą i publicznymi wystąpieniami.

Sztuka performansu jest rewelacyjnym środkiem do twórczego wyrażania siebie. Najbardziej naturalnym ze wszystkich dostępnych nam dziedzin sztuki. Bo w końcu nie potrzeba nam nic innego oprócz własnego ciała i kilku pomysłów na działanie w przestrzeni. Możemy na przykład opowiedzieć coś o sobie, posługując się tylko i wyłącznie kilkoma prostymi czynnościami.

Oprócz tego, performans jest też bardzo przydatny do przekazania istotnych idei szerokiej publiczności. Z wielkim powodzeniem wykorzystuje się przecież teatry uliczne na manifestacjach czy też protestach. Dużo bardziej efektowne jest stworzenie jakiejś teatralnej sytuacji obrazującej problem, niż samo skandowanie haseł.

No i rzecz najbardziej oczywista. Performans uliczny to świetna zabawa. Dzięki niej mamy okazję zrobić wreszcie coś niespodziewanego, nieoczywistego, absurdalnego w publicznym miejscu. To wszystko nierozerwalnie związane jest dużą dawką dobrego humoru. I nie trzeba się niczego krępować, bo aktorzy na scenie naginają prawa rzeczywistości i funkcjonują trochę w oderwaniu od tego co ich otacza.

Z kim?

To oczywiste, że raźniej nam jest działać w grupie. Nie jest to jednak niezbędne. Bardzo wielu artystów-performerów pracuje samemu. Tworzą swoje miniaturowe etiudy, które skupiają na ulicy pokaźne tłumy rozemocjonowanych widzów. Ale wydarzenie przygotowane i przedstawione przez większą liczbę osób jest oczywiście dużo bardziej widoczne i łatwiej je rozciągnąć na większym obszarze. Twoją grupę może tworzyć paczka przyjaciół, ale możesz też każdorazowo zapraszać do współpracy zupełnie obce osoby. I to w naprawdę dużej ilości. Siłą działań typu flash mob jest nagłe spotkanie w jednym miejscu olbrzymiej grupy zupełnie obcych sobie ludzi. Odpowiednio wcześniej należy jedynie rozesłać wiadomość  o tym co, kiedy i gdzie się będzie działo. Możliwości są nieograniczone. Ludzie na całym świecie informują się i spotykają po to, by nagle wspólnie zachować się jak w zwolnionym filmie, urządzić bitwę na poduszki lub rzucić się sobie w ramiona, oferując zaskoczonym widzom „darmowe przytulanie”.  Flash moby to błyskawiczne działania które wykorzystują zalety epoki cyfrowej: anonimowość i szybkość  rozpowszechniania informacji.

Twoje własne miejsce

Gdy już zaczniecie się spotykać i eksperymentować z pierwszymi pokazami, na pewno sami szybko się zorientujecie jak niezwykle wygodne jest posiadanie własnego kąta w którym można wszystko wcześniej odpowiednio przygotować. Taka przestrzeń przydaje się gdy chcecie przeprowadzić próby bez względu na pogodę lub planując zaskakującą akcję, z którą nie chcecie się zdradzac przed publiczną premierą. Jeżeli jest to możliwe, w takim pomieszczeniu możecie gromadzić wszelkie niezbędne kostiumy i rekwizyty. Stworzycie wtedy coś w rodzaju bazy z której będziecie później korzystać przy kolejnych działaniach.  Żeby znaleźć takie pomieszczenie, wystarczy dobrze się rozejrzeć. Często szkoły udostępniają uczniom klasy po lekcjach.  Możecie też szukać wsparcia domów kultury, harcówek, klubów sportowych. Być może w waszej miejscowości jest teatr, który w wolnej chwili mógłby was wpuścić do jakiejś sali prób? A może ktoś z was dysponuje nawet niewielkich rozmiarów garażem?

Nie zrażajcie się łatwo, nie we wszystkich instytucjach będą wymagali od was opłat za korzystanie z małej salki. Można w zamian zaproponować jakąś formę współpracy: wolontariat, roznoszenie ulotek, prowadzenie warsztatów czy tez pomoc w organizacji imprez.

Trening/Ćwiczenia

Żeby być coraz lepszym performerem, trzeba ćwiczyć. To żadna tajemnica. Ale w jaki sposób mają wyglądać takie praktyczne przygotowania do występów? Najważniejszym instrumentem performera jest jego własne ciało, dlatego najczęściej artyści skupiają się na treningu fizycznym. Warto zacząć każde spotkanie od klasycznej rozgrzewki. Często wykorzystuje się w treningu aktorskim najzwyklejszy bieg, aby pobudzić ciało do działania i wyczulić na to co dzieje się dookoła. Świetnie sprawdza się też w takiej rozgrzewce najstarsza teatralna gra na świecie jaką jest… berek! W naszym trenowaniu możemy wykorzystać wszystko, co tylko rozwija ogólne zdolności fizyczne. Prostą akrobatykę, rozciąganie, jogę czy nawet żonglowanie . Świetnie sprawdzają się dziecięce gry podwórkowe, które zawierają elementy współzawodnictwa i pracy zespołowej. Czasem może się okazać, że zabawa która wydawała nam się zawsze infantylna może się przerodzić się w gotowy, poważny performance. Spróbujcie poeksperymentować na przykład z grą „Baba Jaga patrzy”. Oczywiście jest mnóstwo gier i elementów treningu aktorskiego, które możecie włączyć do swoich rozgrzewek. Tak samo jak ćwiczeń dykcyjnych i oddechowych, przydatnych w pracy z tekstem mówionym. Bardzo wiele gotowych przepisów na profesjonalne rozgrzewki możecie znaleźć szperając chwilkę w internecie.

Jeszcze jednym sprawdzonym elementem, który może się stać równocześnie treningiem jak i inspiracją do konkretnego działania, jest taniec. Swobodny, wolny od wszelkich zasad i stylów. Taniec angażuje do pracy całe ciało i sprawia jednocześnie mnóstwo satysfakcji. Polecam!

Tekst i inspiracja

Tekst jest materiałem wokół którego budujemy narrację każdej akcji. Czasem jest impulsem do zorganizowania performansu, jak na przykład inspirujący nas artykuł w gazecie lub fragment książki. Może też być drobnym elementem, który podkreśla działania performera. Tekstem może stać się absolutnie wszystko. Może to być  na przykład napisany przez nas spontanicznie krótki fragment wiersza. Bardzo często performerzy wykorzystują autentyczne opowieści usłyszane w najbliższym otoczeniu. Gromadzenie tekstów jest bardzo zabawnym i niezwykle wciągającym zajęciem. Zbieramy i wykorzystujemy to co nam wpadnie w ręce, od wycinków z gazet, po zdjęcia, rysunki, czy nawet hasła z Wikipedi. To co zbierzemy, układamy w tekstowy kolarz, który następnie można deklamować lub czytać podczas trwania naszego spektaklu. Najczęściej teksty nie są mówione w sposób oczywisty. Performerzy starają się jak najbardziej naginać materiał który posiadają, sprawdzając  co można z nim zrobić. Bardzo często rodzą się wtedy zupełnie nowe znaczenia. Spróbujcie rytmicznie wyartykułować hasło z encyklopedii, wyśpiewać fragment wywiadu z poważnej gazety lub wykrzyczeć ckliwy i liryczny wiersz.
Performerzy działający w przestrzeni publicznej, lubią wykorzystywać w swoich pracach podejrzane, autentyczne sytuacje. Nawet najprostsza i najbanalniejsza codzienna czynność, jak rozmowa telefoniczna czy robienie zakupów, poddana teatralnemu naginaniu staje się czymś niezwykłym. Wystarczy gdy identyczną czynność (taką jak czytanie gazety, poranna gimnastyka czy też zwykłe potknięcie) będzie w tym samym czasie i miejscu dokładnie wykonywać 12 performerów na raz.  

Przestrzeń

Poszukiwanie odpowiedniego miejsca na waszą akcję jest równie istotne, co praca nad jej stworzeniem. Może też być tak, że to jakieś konkretne miejsce zainspiruje was do jakiegoś działania w jego przestrzeni. Poszukajcie takich miejsc. Intrygujące budynki, naznaczone historią lub jakąś niezwykłą opowieścią, związane z tradycją lokalną lub z wydarzeniem które spotkało was osobiście. Przydaje się w takim przypadku stworzenie na wasz użytek specjalnej mapy z takimi właśnie miejscami. Zbieranie informacji do niej może się stać już takim małym performansem. Przygotujcie czyste kartki, ołówki i wybierzcie się na nieco dłuższą wędrówkę po okolicy. Idźcie tam, gdzie poniosą was wasze nogi i oczy. Zapisujcie wszystko co wam się wyda ciekawe. Notujcie wszystkie emocje, myśli, napotkane zapachy. Starajcie się uruchomić wszystkie zmysły. Otwórzcie się na odkrywanie znanych wam miejsc na nowo, za pomocą dotyku badajcie temperaturę i fakturę. Zebrane materiały mogą wam posłużyć jako teksty do waszych akcji. Z powstałych emocjonalnych map możecie stworzyć rozdawaną widzom instrukcje obsługi do spektaklu-wędrówki, który pokaże innym sposób w jaki widzicie swoja okolicę.
Wybierając miejsca zwracajcie uwagę na ich teatralny potencjał. Niektóre place, parki, uliczki czy polanki wyglądają jak naturalne sceny, które pełne są spontanicznych przedstawień i maja swoją stałą widownię. Starajcie się tak wybierać miejsca, aby nie zakłócać porządku. Oczywiście należy bardzo uważać na działania w jakimkolwiek publicznym miejscu. Upewnijcie się czy wybrane przez was miejsce jest bezpieczne i czy czasem nie wymaga specjalnego pozwolenia.

Ciekawym pomysłem jest także zorganizowanie publicznego pokazu w miejscu, które do tej pory wydawało się prywatne. Wieczorny spektakl może się  przecież odbyć we własnym pokoju, w kuchni lub na korytarzu w waszym bloku.

Widzowie

Bez nich nie ma performansu. Od samego początku wasza widownia będzie dzieliła się na tych przypadkowych i tych przygotowanych , którzy celowo będą przychodzić na wasze występy. Należy dbać o obie grupy z równą gorliwością. Oczywiście wobec przypadkowych przechodniów musicie być szczególnie wyrozumiali i ostrożni. Nie należy być wobec nich nachalnym. Ale poza tym nieograni czajcie się niczym. Od zamierzchłych czasów widownia teatralna rządzi się dwoma prawami: z zasady nic nie rozumie, ale chce być na każdym kroku zaskakiwania. Wasz sukces zależy od umiejętnego lawirowania między tymi dwoma zadaniami. W praktyce oznacza to, że publiczność nie lubi gdy wszystko od początku do końca jest oczywiste i jasne, a interpretacja waszych działań jest podana niczym na talerzu. Widz musi sobie znaleźć miejsce na rozpatrzenie każdej rzeczy po swojemu. Jednocześnie nie lubi zbyt ekscentrycznych i niezrozumiałych działań. Uwielbia natomiast być wprowadzany za każdym razem w zupełnie nową i nieznaną sytuację. Zaskakujcie ich, niech się dziwią.
Miłym akcentem jest przygotowanie jakiegoś drobnego poczęstunku dla waszych widzów. Ciepła herbata roznoszona w termosach w trakcie trwania plenerowego występu jest zawsze świetnym rozwiązaniem. Możecie również zaproponować przyniesienie drobnych słodkości w ramach biletu na waszą prezentację. Pod koniec performansu będziecie mogli się wspólnie ugościć.

Zadbajcie o dobrą informację. Czasem przydaje się nawet najmniejsza tabliczka pozostawiona na widoku, żeby każdy przypadkowy widz nie miał już żadnych wątpliwości, że ma do czynienia z najprawdziwszym teatrem ulicy.

Inspiracje

Poniżej znajdziecie kilka przydatnych linków, które mogą okazać się pomocne. Trochę interesujących zespołów, kilka stron z praktycznymi narzędziami do wykorzystania od zaraz. Zachęcam do szperania, podglądania i eksperymentowania. Z radością namawiam w tym przypadku do lekceważenia ostrzeżenia „nie róbcie tego u siebie w domu”.



http://www.historia-performance.wizytowka.pl/ - inspiracji warto szukać także w historii teatrów alternatywnych i artystów - performerów.
http://www.impro.info.pl/ - jeżeli szukasz nowych ćwiczeń i rozgrzewek, małych i dużych metod praktycznego działania, to znajdziesz je na stronach zajmujących się teatrem improwizowanym.
http://improveverywhere.com/ - jedna z największych grup teatru improwizowanego, która swoje artystyczne eksperymenty przeprowadza w przestrzeni miasta. Na pewno znacie większość z ich akcji. Część była nawet odtwarzana przez nasze lokalne zespoły w Polsce
http://www.ikatun.com/institute/infinitelysmallthings/ - to strona jednej z ciekawszych grup na świecie. Jej twórcy, niczym badacze w laboratorium, przeprowadzają teatralne eksperymenty w przestrzeni publicznej.
http://3fala.art.pl/projekty.php?id=133 – to strona bardzo interesującego kolektywu artystów ulicy. Ich prace są inspirowane problemami społecznymi. Obok graffiti i naklejek, członkowie grupy tworzą również przestrzenne instalacje za pomocą luster, spinaczy i innych prostych przedmiotów. Zajmują się też tymczasową sztukę miejską, wykorzystując pisanie po piasku, śniegu, nielegalne sadzenie roślin na miejskich nieużytkach itp.
http://www.streetwars.net/index.php - to bardzo ciekawe przedsięwzięcie, które rozgr ywa się już w kilku większych miastach na świecie. To działanie z pogranicza gry miejskiej i performansu. Uczestnicy wcielają się w tajnych agentów i urządzają na siebie zasadzki w najmniej oczekiwanych momentach. Głównym narzędziem zabawy są pistolety na wodę.
http://www.performeria.blogspot.com

 

tekst: Sebastian Świąder

 

 

Materiał wytworzony w ramach projektu zrealizowanego w programie Akademia Orange.