To nie w komórce tkwią ograniczenia

Tworzą subiektywny, szorstki obraz świata. Niczego nie upiększają. Już od kilku lat dokumentują rzeczywistość za pomocą telefonów komórkowych. Pod przewodnictwem Cezarego Ciszewskiego załoga projektu Miasto w Komie rozrasta się - w tej chwili przygotowują videoblog Europejskiego Kongresu Kultury. (przygotowała Olga Mickiewicz)

Miasto w Komie - czyli reporterzy, którzy zamiast kamer i mikrofonów mają telefon komórkowy. Zamiast ogromnych instytucji decydujących o tym, co obejrzą widzowie - własne grono. Zamiast nadajników, satelit i telewizorów - internet.

Cezary Ciszewski jest reżyserem, scenarzystą i miejskim aktywistą. Pracował jako dziennikarz. Dziś kręci filmy telefonem komórkowym i uczy innych, jak to robić. - Jako starszy brat młodszej siostry czuję, że muszę opiekować się innymi ludźmi - mówi.

Pamiętasz moment, w którym poczułeś, że filmy robione komórką mają siłę?

Nie ma nigdzie większej anarchii i niezależności, niż w kręceniu filmów komórką - dlatego się tym zajmuję. Pamiętam jedną z najmocniejszych scen, jakie kiedykolwiek nakręciłem - mówiłem moim rodzicom, że zostaną dziadkami, że będę miał dziecko. To się działo u mnie w kuchni. Siedzieliśmy przy stole, wyciągnąłem komórkę i nikt jej nie zauważył.

To się cały czas dzieje, kiedy nakrywam ludzi komórką, oni wiedzą, że to jest coś intymnego, że to jest dla mnie.

źródło: www.miastowkomie.pl

Każdy sobie coś tam kręci komórką, ale rzadko wychodzą z tego rzeczy ważne.

My staramy się to trochę cywilizować.

Tak jak Kapuściński miał swoje ulubione ścieżki, tak ja też mam swoje ulubione miejsca, które codziennie fotografuję. Ostatnio szedłem bulwarem nad Wisłą, spotkałem dwóch moich uczniów. Wycinali z czasopisma papierowe postacie, palili je i wrzucali do rzeki, jako Marzannę.

Gdyby każdy kręcił komórką podobne sceny, z odpowiednią wrażliwością i bez obrzydliwości - to każdy miałby możliwość pozostawienia po sobie pięknego obrazu dokumentalnego dotyczącego jego samego i jego życia.

Nigdy nie przeszkadzały ci ograniczenia związane z tym, że komórka to jednak nie profesjonalna kamera?

Wygrywamy wszystkie możliwe festiwale. Jesteśmy trochę jak Małysz - on tak kocha te narty, a my tak kochamy te komórki, że to właśnie z tej miłości powstają ciekawe rzeczy.

Przez jakiś czas robiliśmy w TVP program kręcony komórką. Chyba żaden z dyrektorów nie wiedział wtedy, o co nam chodzi. Zdobywaliśmy nagrody, więc było nam wolno. A my przemycaliśmy konia trojańskiego. Wewnątrz medium budowaliśmy antymedium.

W pewnej chwili na festiwalach przestałem mówić, że pokazuję filmy robione komórką. Ludziom wydawało się, że jeżeli coś jest kręcone komórką, to jest do niczego. Odbierałem nagrody i dopiero wtedy mówiłem, jak zrobiłem ten film.

Myślisz, że to w komórce są ograniczenia?

Kiedyś zostałem zaproszony na dyskusję o przyszłości kina. Zapytano mnie o zdanie i sam przed sobą się zawstydziłem, kiedy chciałem odpowiedzieć, że przyszłością kina dokumentalnego będzie komórka. Ale tak właśnie myślę.

źródło: www.miastowkomie.pl

Prowadzisz warsztaty - czego na nich uczysz?

Robię uczestnikom wideo terapię. Zadaję im proste pytania: kim jesteś, skąd pochodzisz, jak tam jest. Okazuje się, że większości z nas trudno na takie pytania odpowiedzieć. Nie jesteśmy zadowoleni z siebie, trudno nam zaakceptować siebie, swoje zdjęcie - a co dopiero to, gdzie jesteśmy a gdzie powinniśmy być.

Kwestie techniczne też są ważne, ale przede wszystkim z każdym z nich "wykluwam" jego projekt. Zrobić własny film, wypowiedzieć się - to bardzo dużo znaczy dla ludzi.

Masz jeszcze coś, co chciałbyś osiągnąć, jeśli chodzi o projekt Miasto w Komie?

Tak. Chciałbym wydać to, co do tej pory zrobiliśmy, może więcej ludzi mogłoby zobaczyć nasze filmy.

A drugi mój pomysł - to objazdowe kino dokumentalne w Afryce. Chciałbym tam pokazywać filmy, dzięki którym można zobaczyć, jak żyją ludzie w innych częściach świata. Prowadzić warsztaty i stworzyć antymedium, zanim przyjdzie tam agresywna telewizja i wszystko raz na zawsze się zmieni.

Więcej informacji i filmy można znaleźć na stronie: miastowkomie.pl

Wywiad przygotowała Olga Mickiewicz