Młodzi ludzie wykazują się niezwykłą spostrzegawczością i ironizują z bierności

–rozmowa z Piotrem Szczepańskim, prezesem Fundacji  Wspomagania Wsi.

_DSC0533
Piotr Szczepański podczas spotkania z uczestnikami
projektu MMK, Klubokawiarnia Chłodna 25, październik 2009

Czym obecnie zajmuje się Fundacja?

Obecnie Fundacja prowadzi wiele programów. Najważniejszy to program Mikropożyczki.  Jego ideą  jest udzielanie niewielkich pożyczek osobom, które prowadzą małe firmy lub chcą rozpocząć działalność gospodarczą.  Pożyczki nie są oprocentowane, otrzymują je osoby zamieszkujące wsie. Jeśli ktoś ma pomysł na swoją działalność gospodarczą może otrzymać od nas taką pożyczkę.
Drugi program nazwaliśmy e- Vita,  jest to program prowadzony z Polsko- Amerykańską Fundacją Wolności. Ma na celu budowanie społeczeństwa internetowego na wsi.

Trzeci program to witryna wiejska (ww.org.pl), która jest zbiorem rozmaitych informacji, Np o działalności świetlic wiejskich, czy też o aktywności kobiet na wsiach, itp. Na witrynie znajduje się  również Atlas Inicjatyw Wiejskich, w którym zebrano wiele ciekawych pomysłów na działalność na wsi. Jeśli nas ktoś pyta: „a co możemy zrobić?”- odpowiadamy: „proszę zajrzeć do Atlasu”.

Organizujemy również szkolenia dotyczące planowania i realizacji projektów, czyli jak pomysł przekształcić w projekt, księgowości i prawnych podstaw działalności organizacji pozarządowych. Obecnie powstaje bardzo dużo stowarzyszeń, które się rejestrują i uzyskują osobowość prawną, ale osoby w nich działające nie zawsze zdają sobie sprawę, że wraz z tym idą obowiązki wynikające ze skomplikowanego otoczenia prawnego.

Trzecim tematem szkoleń jest zarządzanie projektem społecznym. Wydaje mi się, że większość projektów, które realizują Młodzi Menadżerowie Kultury to są właśnie projekty społeczne. Najczęściej popełnianym błędem jest to, że osoby zajmujące się projektem nie zwracają uwagi, czy Ci do których jest skierowany dany projekt są nim zainteresowani. Jeśli nie, projekt nie przynosi rezultatów. 

A gdzie odbywają się szkolenia i czy każdy może wziąć w nich udział?

Szkolenia odbywają się w Łowiczu 80 km od Warszawy.  Współpracujemy z bardzo dobrymi wykładowcami, więc zainteresowanie jest naprawdę duże. Te szkolenia są trudno dostępne, ale jeśli ktoś działa na wsi lub w małej miejscowości to oczywiście zapraszamy.

Chętnie Państwo współpracują z młodzieżą?

Bardzo chętnie, choć obecnie nie mamy programu skierowanego jedynie do młodzieży. Jednakże mamy duże doświadczenie w pracy z młodzieżą. Prowadziliśmy między innymi program wymiany młodzieży z Kanadą i Ukrainą  i Młodzieżową Szkołę Liderów, poznaliśmy wtedy wspaniałych ludzi, którzy teraz z nami współpracują.  Był też program Młodzież- Gmina- Środowisko skierowany do gimnazjalistów. Organizujemy konkursy internetowe dla młodzieży, np. Poznawaj Polskę (www.know-poland.org) czy Poznawaj Amerykę (www.know-america.org).

A czy organizują Państwo konkursy grantowe?

Tak, ale to nie są duże granty. W tej chwili otwarty jest konkurs” Pożyteczne wakacje”, w którym chodzi o to, aby w ciekawy sposób zorganizować czas dzieciom, które nie wyjeżdżają ze swojej miejscowości.  

Kiedyś rozmawiałam z Panem ma temat wkładu własnego danej miejscowości. Mówiliśmy wtedy, że cenne jest zaangażowanie jej mieszkańców. Organizowanie ciekawych przedsięwzięć we własnych ogrodach. Czy nadal jest Pan zwolennikiem takich działań?

Oczywiście.  Bez tego niczego nie da się zmienić. A spotkania czy czytanie poezji we własnych ogrodach wnosi zupełnie nową jakość w stosunkach międzysąsiedzkich.  

A czy często spotyka Pan młodych ludzi, którzy uważają, że w ich miejscowości już nic nie da się zrobić?

Tak, często. Zawsze tak mówią jakby chcieli usprawiedliwić swoją niemoc. Ale wszystko co robią przeczy temu. Na przykład potrafią nakręcić ciekawy film jak to u nich jest źle i nudno.  Nie zdają sobie sprawy, że przy tym wykazują się niezwykłą spostrzegawczością  i ironizują z bierności. Nie widzą tego, że samo to, iż zrobili ten film jest niezwykle ciekawym działaniem.

Czy są takie tereny, które są dla fundacji priorytetem? Czy wszyscy mają równe szanse?

Naszą pomoc kierujemy do tych miejscowości, w których jest ktoś z ciekawą inicjatywą.  Raczej nikogo nie wyróżniamy. Czasami podejmujemy też działania różne inicjatywy się pojawiły, ale w tym zawsze jest ryzyko robienia czegoś za beneficjentów ze szkodą dla nich.

A czy można się do Państwa zgłaszać  ze swoimi pomysłami, które nie wpisują się w obecnie rozpisane konkursy grantowe?

Jeśli projekt nie jest bardzo kosztowny to oczywiście można próbować. To wszystko zależy od tego, czy uznamy, że dane działanie wniesie nową wartość i czy znajdziemy sponsora.

Dziękuję za  rozmowę.

wywiad przeprowadziła: Anna Łukawska

Materiał wytworzony w ramach projektu zrealizowanego w programie Akademia Orange.