Przyjechali z różnych miejsc Polski. Z miasteczek, wsi i zupełnie maleńkich miejscowości. Kiedyś już się spotkali – rok temu brali udział w warsztatach, po których zrealizowali własne projekty społeczno-kulturalne. Co się wydarzyło? Co im to dało? W którą stronę pójdą dalej? Dyskutowali o tym podczas Warsztatów Podsumowujących „Młodzi menedżerowie kultury w bibliotekach: coś się kończy, coś zaczyna”.
To były dla nich trzy pracowite dni. Wszystko zaczęło się we środę, od wspólnego spotkania – w kręgu usiadło razem ponad 40 osób. Niektórzy spotkali się po raz pierwszy, inni przyjaźnią się już od roku pozostając w kontakcie i odwiedzając się nawzajem. Korzystając z mapy Polski wyklejonej na podłodze, jeszcze raz się sobie przedstawili, opowiedzieli skąd i z czym przyjeżdżają. Po rozgrzewce przyszła pora na pierwszy warsztat – „Klucz do sukcesu” – w trakcie którego młodzi menedżerowie kultury i bibliotekarze mogli wspólnie powspominać i przyjrzeć się realizacji swoich projektów. „To był czas na refleksję, podsumowania i wnioski. Czas, którego brakuje w codziennym zabieganiu, w myśleniu o kolejnych przedsięwzięciach” – mówili po wyjściu z warsztatowych sal. Wzmocnienie przyjemnych wspomnień i świadomości własnych mocnych stron – to kapitał, który sami zbudowali i który może pomóc im realizować kolejne odważne inicjatywy.
Następny dzień spędziliśmy częściowo w podgrupach. Rozpoczął się Kongres Bibliotek „Biblioteka: więcej niż myślisz” – bibliotekarki uczestniczące w naszym projekcie pojechały na Kongres, aby tam wziąć udział w dyskusjach, warsztatach, prezentacjach. Dzień dla grupy młodych menedżerów kultury zaczął się natomiast od badania fokusowego – moderowanej przez socjologów rozmowy w podgrupach. To część ewaluacji całego programu „Młodzi menedżerowie kultury w bibliotekach”. Padały pytania: „Co można ulepszyć? Co poprawić? Co się sprawdza, a co nie? Co zmieniło się w Waszych planach, w działaniu biblioteki?”. W dyskusjach, podały rozmaite opinie i propozycje – nie było odpowiedzi dobrych i złych. Każda wypowiedź była pozwoliła dowiedzieć się czegoś nowego o programie. Zapisy tych dyskusji posłużą jako ważne źródło w przygotowywanym przez nas raporcie ewaluacyjnym.
Po dyskusjach nadszedł czas na aktywne spędzenie czasu – tym razem młodzi menedżerowie musieli pobiegać po warszawskim Powiślu. Nie służyło to jednak poprawieniu kondycji, tylko zdobyciu wiedzy na własny temat. Przygotowaliśmy grę miejską o nazwie „Generator przyszłości”. W jej trakcie uczestnicy nie tylko odwiedzali kolejne punkty i zaliczali rozmaite zadania – głównym wyzwaniem było poszukiwanie odpowiedzi na pytanie jakiej przyszłości chcieliby dla siebie samych? Czy zostać w swojej miejscowości czy wyjechać do miasta? A może zagranicę? Założyć stowarzyszenie czy własną firmę? W czym jestem dobry/dobra, a czego jeszcze chcę się nauczyć? W którą stronę chcę iść dalej? Gra toczyła się indywidualnie, ale podzieliliśmy się jej efektami i wnioskami podczas popołudniowego warsztatu.
Czwartek zakończyliśmy wspólnie – dołączyły do nas bibliotekarki, pełne wrażeń związanych z Kongresem Bibliotek. Emocje nagromadzone przez cały dzień okazały się motorem napędowym ostatniego warsztatu – „Muzyka z odzysku”. Czy można grać na starych gazetach, pustych plastikowych butelkach, słoikach albo workach na śmieci? Można, i to jak! Młodzi menedżerowie wraz z bibliotekarzami, pod batutą Joanny Bronisławskiej, stworzyli prawdziwą recycklingową orkiestrę. Poza świetną, wspólną zabawą, okazało się, że jest to proste i twórcze działanie, które zainspirowało kilka osób do zorganizowania podobnych akcji w swoich miejscowościach.
Ostatni dzień rozpoczął się od wspólnej akcji przeprowadzonej przez bibliotekarzy i młodych menedżerów w trakcie Kongresu Bibliotek. Zadanie było poważne – zarazić gości Kongresu pasją, energią i satysfakcją płynącą z realizacji wspólnych, kulturalnych projektów w bibliotece. W tym celu zorganizowaliśmy „Wypożyczalnię pomysłów” – formułę targowiska, na którym swoje projekty prezentowali uczestnicy programu „MMKwB”. Podczas kilku dziesięciominutowych rozmów z „zespołami projektowymi”, przybyli goście mieli okazję poznać pomysły i sposoby realizacji działań zrealizowanych wspólnie przez młodych ludzi i bibliotekarzy w całej Polsce. W podgrupach oznaczonych tabliczkami z nazwami projektów toczyły się dyskusje, oglądano filmy, zdjęcia, zadawano pytania, dzielono się pomysłami. Co dziesięć minut – po uderzeniu w bęben – następowała zmiana rozmówców. Jak zorganizować pokaz filmowy? Skąd wziąć pieniądze na projekt? Co jest potrzebne, aby w bibliotece przygotować sushi? Kto może poprowadzić warsztaty dziennikarskie? To właśnie była okazja do wymiany doświadczeń. „Wypożyczalnia pomysłów” trwała 45 minut – w tym czasie niemal 100 osób miało okazję osobiście poznać uczestników programu „MMKwB” i poznać realizowane przez nich działania. „Szkoda, że tak krótko! Ale wiem, że moglibyśmy i tydzień rozmawiać”, „To niezwykłe – przyszłam tutaj pełna sceptycyzmu, nie wierzyłam, że współpraca z młodzieżą może zadziałać. Teraz nie tylko wierzę, ale sama chcę spróbować!” – mówiły po zakończeniu „Wypożyczalni” bibliotekarki, które były gośćmi naszej prezentacji.
Po prezentacji na Kongresie Bibliotek, młodzi menedżerowie pojechali do Łazienek Królewskich – tam, w małym białym domku, czyli Ermitażu, odbyło się spotkanie z prof. Magdaleną Środą. Filozofka, etyczka i publicystka opowiadała o tym, skąd pochodzi koncepcja społeczeństwa obywatelskiego, co oznacza być aktywnym obywatelem dzisiaj i jakie znaczenie mają małe projekty kulturalne w skali globalnej. „Polski kapitał społeczny wynosi 17%. Dania, Francja – mają po 75%. Ale rozumiem, że nadzieja jest, bo to właśnie państwo sprawiacie, że nasze 17% w końcu urośnie. Proszę mieć świadomość, że to właśnie państwo swoimi działaniami budujecie kapitał społeczny tego kraju” – mówiła profesor Środa.
Nasze spotkanie dobiegało końca. Aby zakończyć je „z głową w chmurach”, aby pomyśleć o przyszłości, aby ujrzeć szerokie horyzonty – spojrzeliśmy na Warszawę z perspektywy XXX piętra Pałacu Kultury i Nauki. „Coś się kończy, coś zaczyna… Ale na pewno wyjeżdżam stąd z poczuciem, że chcę to robić dalej. I że wszystko jest możliwe” – powiedział młody menedżer kultury do bibliotekarki. A my podsłuchaliśmy i zapamiętaliśmy J.
Po południu młodzi menedżerowie kultury i bibliotekarze odjechali – każda para w swoją stronę. Gdy ich żegnaliśmy, byli zmęczeni, ale mamy nadzieję, że sieć kontaktów jaką stworzyli, wypracowane wspólnie wnioski i nowe pomysłów pomogą im w przyszłych działaniach. Za co my trzymamy kciuki!
Zapraszamy do obejrzenia FOTORELACJI z warsztatów.